Jaką metodą najlepiej usunąć żylaki?
Żylaki to dolegliwość, która może dotknąć właściwie każdego z nas. Co więcej, mogą się one wydawać problemem jedynie estetycznym chyba tylko osobom, które nigdy ich nie doświadczyły. W rzeczywistości żylaki wiążą się również między innymi z bólem czy uczuciem ucisku. Warto pamiętać, że znacznie łatwiej jest pozbyć się ich na początku problemu, niż wtedy, gdy są już w zaawansowanym stadium. Dlatego tak ważne jest wczesne reagowanie. Dowiedz się, jak usunąć żylaki.
Skleroterapia – złoty standard
Pierwsze próby przeprowadzenia skleroterapii miały miejsce już w XIX wieku. Metoda ta jest jednak doskonalona do dziś. Polega ona na podaniu do żyły specjalnej substancji, której zadaniem jest wywołanie kontrolowanego stanu zapalnego. Jego rezultatem jest uszkodzenie ścian żyły, ich zwłóknienie oraz zrośnięcie, a tym samym wyłączenie naczynia z krwioobiegu. Preparat podawany jest metodą iniekcyjną i może mieć formę płynu bądź pianki. Liczba wkłuć, stężenie preparatu oraz czas trwania zabiegu zależą między innymi od stopnia zaawansowania problemu i ustalane są indywidualnie przez specjalistę. Po wykonaniu skleroterapii konieczne jest założenie specjalnego opatrunku uciskowego. Pozwala to nie tylko na szybsze pojawienie się rezultatów, lecz także zapobiega przedostawaniu się preparatu do innych naczyń. Procedura przeprowadzana jest jednorazowo, a jej pierwsze efekty powinny pojawić się po ok. 2 tygodniach. Po zabiegu konieczne jest stosowanie przez pewien czas opasek uciskowych, a także umiarkowana aktywność fizyczna. Skleroterapii nie zaleca się w przypadku kobiet w ciąży, osób długotrwale unieruchomionych, cierpiących na choroby układowe, takie jak cukrzyca, choroby układu krwionośnego (np. miażdżycę), zaawansowaną zakrzepicę czy alergię na składniki podawanego preparatu.
Laseroterapia – na mniejsze naczynia
Jeżeli problem żylaków nie jest jeszcze szczególnie zaawansowany, dobrym wyborem ich niwelowania może być laseroterapia. Procedura taka odbywa się w znieczuleniu miejscowym. Na początku zabiegu, gdy znieczulenie zacznie działać, specjalista nakłuwa żyłę i wprowadza do niej wenflon, przez który następnie wsuwany jest cienki światłowód. W następnym etapie zachodzi proces podgrzewania żyły przez światło lasera, co skutkuje zamknięciem żyły. Następnie na miejsce zabiegowe zakładany jest opatrunek uciskowy. Tego typu akcesorium będzie konieczne jeszcze przez ok. 6 tygodni dla osiągnięcia optymalnych efektów procedury. Istotne w procesie rekonwalescencji są również regularne spacery, najlepiej przez ok. 30 minut dziennie. Pierwsze efekty laserowego usuwania żylaków powinny być widoczne już po kilku dniach. Do najważniejszych przeciwwskazań należą: ciąża, choroby układu sercowo-naczyniowego, choroby krwi, kręta, zbyt duża lub bardzo płytko położona żyła, nowotwory oraz choroby płuc.
Chirurgiczne usuwanie żylaków
Chirurgiczne usuwanie żylaków praktykowane jest coraz rzadziej, przede wszystkim ze względu na dużą inwazyjność takiego zabiegu. Sposób ten wykorzystywany jest głównie w leczeniu żylaków w obszarze nóg, szczególnie żyły odpiszczelowej lub odstrzałkowej. Procedurę przeprowadza się w znieczuleniu miejscowym. Pierwszym krokiem jest nacięcie tkanek, zwykle w okolicy pachwiny. Należy naciąć żyłę w jej górnej części, po czym ją podwiązać. Następnie wymagane jest nacięcie poniżej żyły i wprowadzenie do niej długiej sondy, za pomocą której wyciąga się naczynie – czynność tę określa się mianem strippingu. Na koniec rana jest zszywana lub zamykana za pomocą plastrów, a na kończynę zakłada się opatrunek uciskowy. Pacjent może opuścić klinikę najpóźniej następnego dnia po zabiegu. Opaska uciskowa może być potrzebna nawet do kilku tygodni po zabiegu. Istotne jest również unikanie długotrwałego stania lub siedzenia z opuszczonymi nogami. Zabieg chirurgicznego usuwania żylaków odradzany jest przede wszystkim u kobiet w ciąży, osób starszych oraz pacjentów cierpiących na zakrzepicę, infekcje skóry czy zaburzenia krzepnięcia krwi.
Masz więcej pytań? Zapraszamy do kontaktu ze specjalistami w naszej klinice w Łukowie.
